wtorek, 21 stycznia 2014

Z dołu do góry, z góry na dół, z ciemności w słońce, z ciszy w krzyk



42 komentarze:

  1. Patrząc na fotografię czuję każdy powiew wiatru i każdy ruch huśtawki, słyszę każde skrzypnięcie, czuję radość, a zarazem smutek - przywołuje mi to dzieciństwo i wakacje spędzone u dziadków. A sam opis bardzo dobrze wcina się w moją osobę - to, co w tym momencie przeżywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to huśtawka zwana życiem.

      Usuń
    2. Dokładnie to samo chciałam napisać patrząc na zdjęcie i opis.


      Usuń
    3. Na zdjęciu komuś się z niej spadło.

      Usuń
    4. a w życiu zwanej huśtawką bywa często huśtawka nastrojów:)

      Usuń
    5. Ktoś tu napisał, że to domena kobiet :)

      Usuń
  2. Raz z wiatrem, raz pod wiatr - jak w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Falowanie i spadanie" jak to ładnie ujęła Kora.
    Ta wieczna dwoistość, ta dychotomia dnia i nocy, dobra i zła, ciszy i krzyku, piekła i nieba
    A wszystko się przeplata bez ładu i składu ;-))
    I jak z tego ułożyć opowieść...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś myślałam że fajnie jest jak huśtawka wzbija się w niebo
    Teraz wiem, że lekkie bujanie jest o wiele przyjemniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadmiar bujania prowadzi do mdłości... chyba mam ochotę na constans

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy chciałam potrenować szybkość mówienia (przydatne ćwiczenie dla tłumacza kabinowego), starałam się dorównać Corze w tej piosence :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Hustawki...uwielbiam.
    Nie zeby bujac sie zyciowo, bo juz cenie sobie spokoj, ale nie przepuszczam zadnej okazji, by usiasc na hustawce w parku no, podniesc nogi wysoko w gore, bo co tu kryc, hustawki sa zdecydowanie za nisko dla mnie, a potem wystrzelic w gore...
    Metafora na postepowanie...kurcze, tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za huśtawkami, ale lubię się im przyglądać.

      Usuń
  8. nostalgicznie mi się to zdjęcie kojarzy....
    huśtawka, która została po kimś, kto już nie wróci... a podkreślają to dodatkowo te liście opadłe z drzew...
    może więc: przemijanie?

    OdpowiedzUsuń
  9. raz jest szczęście a raz pech...
    ciekawe zdjęcie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niespokojne dusze ciągnie do huśtawek...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to na huśtawce.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie usiądę na tej huśtawce, jestem już Babcią :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Z wnusiami może i usiądę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. waiting for spring and children

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesień i huśtawka nastrojów. Tak mi się skojarzyło, i tak często słyszę, ale myślę, że powody są zupełnie inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tego nie wiem. Znaczy: jakie są powody.

      Usuń
    2. Różne, między innymi typu bo coś, lub ktoś... bliskie osoby mówią sobie o tym.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...