"Pierwsza by zobaczyć Twoje oczy Druga... Druga by zobaczyć Twoje usta Trzecia... Trzecia po to by zobaczyć całą Twoją twarz Trzy zapałki kolejno... trzy zapałki kolejno Zapalone nocą... " Uwielbiam patrzeć na ogień, na zmieniające się kolory. W moim rodzinnym domu były piece. Mogłam tak siedzieć i siedzieć i patrzeć
A mnie ten piękny temat fotograficzny skojarzył się raczej z naszym życiem, człowieczym....w róznych fazach jego rozwoju....rozkwicie, czyli młodości, potem dorosłość i powolne odchodzenie czyli starość :)
"Pierwsza by zobaczyć Twoje oczy
OdpowiedzUsuńDruga...
Druga by zobaczyć Twoje usta
Trzecia...
Trzecia po to by zobaczyć całą Twoją twarz
Trzy zapałki kolejno... trzy zapałki kolejno
Zapalone nocą... "
Uwielbiam patrzeć na ogień, na zmieniające się kolory.
W moim rodzinnym domu były piece. Mogłam tak siedzieć i siedzieć i patrzeć
Cytujesz erotyk, bohaterowie nie mieli czasu na miłość. Ledwie zapłonęli, a już się spalali. Jak ta zapałka ze zdjęć.
UsuńMyślisz? Może byli tacy co mieli?
UsuńDo Ojczyzny? Każdy!
UsuńA do kobiety żaden?
UsuńDo kobiety też. Baczyński chociażby... i jego Barbara...
UsuńTak bywa z bohaterami: płoną i gasną.
OdpowiedzUsuńNiebawem wrzucę coś o jednym z nich, o Karolu Levittoux.
Usuńooo, zabawe zs swieca i plomieniem mam opanowana:)
OdpowiedzUsuńMowie o funkcjach aparatu:)
a mnie sie skojarzylo: "Bohaterowie sa zmeczeni"
Zmęczeni? Takie rzeczy to tylko w Ameryce :)
UsuńPłomień tęsknoty za normalnością, płomień powrotu do życia, bohater nie powraca, pozostaje bohaterem
OdpowiedzUsuńeksperyment-przemijania.blog.onet.pl
A my o nim zapominamy...
Usuńpiękne fotografie.
OdpowiedzUsuńwypala się nasza nadzieja- tak mi się kojarzy...
Gdy spojrzeć na naszą historię, wniosek jak najbardziej trafiony.
Usuńniezwykle zdjęciami namalowana historia
OdpowiedzUsuńGłównie porażek...
Usuń,,I na te płuca, co bez powietrza
OdpowiedzUsuńNa strach bezsenny, na koszmarny zegar
Na wszystko, co jest udziałem naszym
Błagamy, wzgląd miej, Ironiczna Pani"
Kruche to nasze życie. Nawet w czasach pokoju.
Ale walczymy... My, bohaterowie dnia codziennego.
Usuńa jaka jest nasza pieśń? bohaterów dnia codziennego?
UsuńNie ma czasu na pieśni, życie czeka.
UsuńeNNko,
Usuńchyba to jest dobry hymn bohaterów codzienności wyświetlany
piękna muzyka i wykonanie... treść trochę smutna
Usuńseems to be a sad song ! beautiful music
OdpowiedzUsuńmoving images
heroes are always burning their life !
Let us remember them!
UsuńPrzykro, że bohater gaśnie jak Twoja zapałka :(
OdpowiedzUsuńTrochę im w tym pomagamy...
UsuńTo prawda, chociaż smutna :(
Usuńjestem pod wrażeniem. trzeciego. nie poparzyłes palców? :)
OdpowiedzUsuńNowoczesność w domu i w zagrodzie - zapałkę przytrzymywała kulka z plasteliny :)
UsuńZapałki zbyt szybko gasną i jeszcze sobie można łapki poparzyć. Gasną szybciej niż kończy się pieśń.
OdpowiedzUsuńJak to w życiu bywa.
UsuńCzy to nie jest piękne? Jak płonąć, to raz, ale za to jak...
OdpowiedzUsuńEch, romantycy...
UsuńA mnie ten piękny temat fotograficzny skojarzył się raczej z naszym życiem, człowieczym....w róznych fazach jego rozwoju....rozkwicie, czyli młodości, potem dorosłość i powolne odchodzenie czyli starość :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Całe życie spalamy się, by skończyć jak proch.
UsuńBohater nie jest wieczny, jak ten płomień gasnącej zapałki. Tylko od nas zależy czy pozostanie w pamięci i na jak długo.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Długość życia bohatera zależy od naszej pamięci.
Usuń