O widzisz a ja umysłem ścisłym raczej :) Chociaż nie protestowałabym jakby mi ktoś chciał coś poopowiadać. Z historią jednak byłam zawsze na bakier. ;)
Lubię zdjęcia inne, przemyślane, takie jak Twoje, nad którymi muszę sie chwilkę zastanowić i pochylić. Tak na marginesie, jestem dzieckiem stanu wojennego i wcale nie jestem z tego dumna ;)
Mimochodem... tyle finezji w twoich zdjęciach i subtelności. kaczmarskiego uwielbiam i żałuję, że tak szybko odszedł.. a z historia to nawet miałam swój przelotny romans, ubzdurałam sobie by zdawac na historię (która zawsze lubiłam), ale na Ludwiku słońce sie wyłożyłam :) mimo to nadal lubie historię, choc wiele faktów z głowy uleciało! :)
Nie uwierzysz, że ja dwa razy zdając na historię , dwa razy dostałam to samo zagadnienie... Ludwika właśnie! a to moja czarna dziura, biała plama czy jak to chcesz nazwij, omijałam ten okres historii szerokim łukiem, jakas taka awersja. No i wtedy stwierdziłam, że historyczki to ze mnie nie będzie, to nieodzowny znak od losu by pojśc w innym kierunku. No i poszłam... i nikt nie powiedział, zostań :)
16 grudnia o tej porze, kiedy opublikowałeś notkę, było już po pacyfikacji "Wujka" - milicja się wycofała, a pozostało wojsko i górnicy - 6 górników już nie żyło, trzech umierało w szpitalu, a 21 było rannych. To tak "mimochodem". https://www.youtube.com/watch?v=99qLjyOHfpM
Nie masz opcji wpisania nicka? Trudno, będzie przez googla.
Nie zapomnę mrozu, śniegu i nasłuchiwanych na UKF porozumiewających się wykonawców stanu wojennego. Widzieliśmy czołgi i wozy opancerzone. Na wspomnienei czuję ciarki na plecach.
to zdjęcie jest niezmiennie piękne, niezależnie ile razy się na nie patrzy... i wolałam nie znać tytułu książki - kłóci mi się teraz to serduszko, ta miłość, jaką darzę słowo drukowane, z treścią jaką tam masz...
Bardzo cenię teksty Kaczmarskiego, świetny autor i wykonawca...
OdpowiedzUsuńWychowałem się na Kaczmarskim. Słuchałem go w stanie wojennym w radio Wolna Europa.
UsuńBardzo piękne "inteligentne" zdjęcie zrobiłeś tak.... mimochodem :))
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło :)
UsuńCo czytasz?
OdpowiedzUsuńNajnowszego Wiedźmina. Ale nie on na zdjęciu. To Czarna Księga komunizmu.
UsuńBosz.....no jako Mroczny musisz czytać Czarne Księgi
Usuńi jak przebrnąłeś przez taką ciężka lekturę?
Wiesz, jestem historykiem, więc to wcale nie jest dla mnie ciężka lektura :)
UsuńO widzisz a ja umysłem ścisłym raczej :)
UsuńChociaż nie protestowałabym jakby mi ktoś chciał coś poopowiadać. Z historią jednak byłam zawsze na bakier. ;)
Czasem coś tu opowiadam :) Np. pisząc opowiadania, sprawdzam wiele szczegółów historycznych.
UsuńCo to za książka?
OdpowiedzUsuńCzarna księga komunizmu.
UsuńNie czytałam, ale słyszałam o niej.
UsuńJednak wolę beletrystykę ;-)
Ja też. Tę książkę czytałem dawno temu.
Usuńi tak mimochodem tekst o stanie wojennym? ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież mamy rocznicę.
UsuńMam podobne okulary ;)
OdpowiedzUsuńAle serduszka Ci nie robią :)
UsuńO, dopiero teraz zauważyłam to serduszko. No nie, moje nie robią. Pewnie mnie nie lubią, bo rzadko je noszę ;)
UsuńKurcze ja tez dopiero teraz...za krótko się przyglądałam!! :)))
UsuńWidzisz....Ciebie nawet okulary UWODZĄ :)))
Oj, szanowne Panie dziś jakieś rozkojarzone :)
UsuńPrzyznam że zaglądałam tu w połowie zajęć z tańca i oglądałam zdjęcie w komórce.
Usuńczy jestem usprawiedliwiona? :P
Serduszko ukazuje się mimochodem :)
Usuńto ja chyba z tych najbardziej rozkojarzonych :) serduszka nie zauważyłam ni w ząb, ale za to tekst przeczytałam :)
UsuńO, to zrobię jakąś kartkówkę ;)
Usuńok :) nawet słowną :))))))))))))))
UsuńMimochodem, przypadkiem, od tak, zwyczajnie, banalnie, lecz niezauważalnie. Amoralnie?
Usuń;)
Na kartkówkę się nie zgadzam!!!! Mam dziś test z hiszpańskiego i to myślę czy nie zwiać :D bo nie mialam czasu się pouczyć
Usuńksiążka to piękna rzecz.
OdpowiedzUsuńNo i mądra.
UsuńLubię zdjęcia inne, przemyślane, takie jak Twoje, nad którymi muszę sie chwilkę zastanowić i pochylić. Tak na marginesie, jestem dzieckiem stanu wojennego i wcale nie jestem z tego dumna ;)
OdpowiedzUsuńPomyślałem sobie, że ktoś czyta książkę o stanie wojennym, poruszony treścią odkłada na chwilę okulary i wtedy pojawia się...
UsuńMimochodem... tyle finezji w twoich zdjęciach i subtelności. kaczmarskiego uwielbiam i żałuję, że tak szybko odszedł.. a z historia to nawet miałam swój przelotny romans, ubzdurałam sobie by zdawac na historię (która zawsze lubiłam), ale na Ludwiku słońce sie wyłożyłam :) mimo to nadal lubie historię, choc wiele faktów z głowy uleciało! :)
OdpowiedzUsuńI dla mnie historia Francji stanowiła nie lada problem. Kiedyś na egzaminie miałem wymienić wszystkich uczestników bitwy pod Waterloo :)
UsuńNie uwierzysz, że ja dwa razy zdając na historię , dwa razy dostałam to samo zagadnienie... Ludwika właśnie! a to moja czarna dziura, biała plama czy jak to chcesz nazwij, omijałam ten okres historii szerokim łukiem, jakas taka awersja. No i wtedy stwierdziłam, że historyczki to ze mnie nie będzie, to nieodzowny znak od losu by pojśc w innym kierunku. No i poszłam... i nikt nie powiedział, zostań :)
UsuńZ historii marnie się żyje. Wiem coś o tym :)
UsuńTa piosenka Kaczmarskiego, jak jego wszystkie chyba, jest znakomita.
OdpowiedzUsuńMy też słuchaliśmy jej w RWE. Takie były czasy.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Wielka szkoda, że Jacka już nie ma wśród nas. Ostatnio słuchałem kilku piosenek Kaczmarskiego w wykonaniu jego córki. Interesujące przeżycie.
Usuń16 grudnia o tej porze, kiedy opublikowałeś notkę, było już po pacyfikacji "Wujka" - milicja się wycofała, a pozostało wojsko i górnicy - 6 górników już nie żyło, trzech umierało w szpitalu, a 21 było rannych. To tak "mimochodem".
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=99qLjyOHfpM
Nie masz opcji wpisania nicka? Trudno, będzie przez googla.
wiem, dlatego to zdjęcie jest z tą datą. Zło, które przegrało z dobrem i miłością.
UsuńNie zapomnę mrozu, śniegu i nasłuchiwanych na UKF porozumiewających się wykonawców stanu wojennego. Widzieliśmy czołgi i wozy opancerzone. Na wspomnienei czuję ciarki na plecach.
OdpowiedzUsuńI mama płacząca w kącie, samotne święta, bo nie dostaliśmy przepustki...
Usuńto zdjęcie jest niezmiennie piękne, niezależnie ile razy się na nie patrzy... i wolałam nie znać tytułu książki - kłóci mi się teraz to serduszko, ta miłość, jaką darzę słowo drukowane, z treścią jaką tam masz...
OdpowiedzUsuńKsiążki mają różne treści. Te, które mają te najgorsze, wciąż są książkami.
Usuń