niedziela, 29 grudnia 2013

Na zakręcie


56 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bo zakręty doświadczają nas w jednaki sposób.

      Usuń
    2. To znaczy, dotyczą nas wszystkich tak samo. Bo przecież każdy z nas pokonuje je inaczej. Albo nie pokonuje, ale też na swój sposób. Czyż nie?

      Usuń
    3. Nas w sensie płci. Ich pokonanie, to już bardzo indywidualna sprawa uwarunkowania przede wszystkim charakterem każdego z nas. Niestety, nie każdy to rozumie, dlatego pojawiają się czasem rady typu: walcz lub strzel sobie w łeb.

      Usuń
  2. Mocne Dark-u, mocne...ale wiesz, ten zakręt na zdjęciu wygląda bardzo obiecująco.....mnie samej bardzo odpowiadałby taki zakręt :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem by wyjść na prostą, trzeba pokonać kilka zakrętów.

      Usuń
  3. Znośny ten zakręt i mimo b&w pachnie inna pora roku:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że jest licznik. Wiem, dzięki niemu, ile dni i godzin do wiosny:-)

      Usuń
    2. A gdy go kilka dni temu zakładałem, wskazywał okropne 114 dni :)

      Usuń
  4. Zawsze jestem ciekawa co jest za zakrętem i ta ciekawość pcha mnie do przodu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam we wrześniu na koncercie Dyjaka i to nie był stracony czas
    A zakręt, jak do domu mojej Babci, mój ulubiony, bo już było widać migocące światło, a droga nie była łatwa, staw, niezabezpieczony schron, kładka na rzece i jeszcze lasek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze zakręt jest niebezpieczny, czasem groźniejsze jest to, co przy nim.

      Usuń
  6. takie zakręty w życiu sprawiają że bardziej doceniamy wiele spraw...
    http://colonialharbour.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze życie składa się z zakrętów. No i czasem prostych :)

      Usuń
  7. na takim zakręcie to nie strach wypaść z drogi :) mięciutkie lądowanko :) a piosenka kojarzy mi się z komedią....."zmiennicy" ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tylko zobaczyłam tytuł i zdjęcie, to usłyszałam głos Jandy...
    Refleksje na koniec roku? I znów mokre oczy...
    Masz jakiś przedziwny talent budzenia swoimi wpisami bardzo silnych emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo koniec roku to taka refleksja z przemijaniem w tle.

      Usuń
  9. Każdy zakręt ma dwie strony... medalu.
    http://www.youtube.com/watch?v=Pl48SJXcWtc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie inaczej. Zakręty to nierozerwalna część naszego życia.

      Usuń
  10. Ja tam lubię zakręty, bo za nimi może być coś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. the way to the next year!
    a beautiful way !

    OdpowiedzUsuń
  12. Poistniały czerwienie na niebiosów uboczu -
    Poistniały dla nikogo, samym sobie raczej - wbrew...
    I nie umiem powiedzieć, skąd uległość mych oczu
    Tym zarysom drzew na chmurze...
    Trzebaż oczom takich drzew?... ( Leśmian, ,,W nicość śniąca się droga")

    A chmury jak z obrazu Chełmońskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakręt łagodny.....nie ostry i niebezpieczny
    żadnego urwiska na prawo i lewo
    oby tylko takie zakręty nas czekały
    Zakręt to pół biedy, bo zawsze można wyjść na prostą. Gorzej ze ślepymi uliczkami, na końcu których jest wysoki mur.
    P.S. Obsuwę mam dziś w komentowaniu, ale na Hobbicie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i stało się....nie wiem czy przez Ciebie czy przez Emmę co nie powiesz zaczyna mi się muzycznie kojarzyć!!! Teraz z Szarymi mirażami Maanam :)))

      Usuń
    2. Ty wiesz.......że lubię Radka :)
      ale jakbym miała mówić jeszcze to moją muzyką :)
      http://www.youtube.com/watch?v=o55EljQWv14

      Usuń
  14. Nie zawsze te nasze zakręty takie ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki zakrętom (tym łagodnym, jak i tym bardzo stromym) dowiadujemy się o sobie bardzo ciekawych i zarazem cennych informacji, dowiadujemy się ile potrafimy znieść, w jaki sposób potrafimy się podnieść, ominąć przeszkody, przeskoczyć wszelkie mury i pójść dalej z podniesioną głową i być może wiarą na lepsze jutro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia, czy ta wiedza coś nam daje? Czy ją wykorzystujemy? Czy po prostu przyjmujemy to do wiadomości i dalej robimy swoje.

      Usuń
    2. Myślę, że część osób tylko przyswoi tą wiedzę i pójdzie dalej, nie wykorzystując jej wcale. Jednak sztuką jest coś z tą wiedzą zrobić. Osobiście dzięki, niektórym zakrętom w życiu dowiedziałam się o sobie bardzo wiele, poznałam swoje możliwości i obecnie próbuję w pełni zdobytą wiedzę wykorzystać i nie zmarnować jej w przyszłości.

      P.S. Niespostrzeżenie zauważyłam swój zastój w komentarzach. Przepraszam za to i obiecuję poprawę :)

      Usuń
    3. To dobre podejście. Dla wielu bardzo trudne, dlatego życzę wytrwałości.

      Usuń
  16. 'migają światła rozmaitych możliwości'...
    prawdziwe życie jest bogate zakętami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze są skrzyżowania, na które wjeżdżasz na czerwonym...

      Usuń
    2. może wtedy dałoby się wyrzucić prawo jazdy i zwyczajnie się przejść? ;-)

      a urodziny.... to pojutrze, hę?

      Usuń
    3. A co, na czerwonym przejść się nie da?
      P.S.
      Już były

      Usuń
    4. Niby się da, ale można też wybrać inną dróżkę... inną z możliwości.
      P.S.
      Mhm... ale jakoś niedawno. Napisz jakoś kiedy... pliiis :-)

      Usuń
    5. To ściśle tajna wiadomość :)

      Usuń
  17. Zakręt niczym niewiadoma, bo to się dopiero okaże co będzie za....
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można kupić mapę i wiedzieć co za zakrętem :)

      Usuń
  18. zawsze ekcytuje mnie co jest za nim... choc to taka niebezpieczna gra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie ludzie uwielbiają to, o niebezpieczne. Wiesz... adrenalina i te sprawy :)

      Usuń
  19. Na zakręcie najwięcej emocji, potem to już sama relaks i przyjemność. Myślę, że za tym kryje się właśnie to:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...