..., bo zycie to nie tylko trwoga... I ciekawe dlaczego pomimo tej trwogi, ktorej tak duzo w naszym zyciu, kurczowo trzymamy sie zycia na jawie... Serdecznosci Judytq
Widzę, że mamy podobne koncepcje dotyczące realnego życia i snu... Oby sny promienne były otwierając nam oczy na równie pozytywne życie :) Pozdrawiam poniedziałkowo http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/ http://kadrowane.bloog.pl/
No i jak tu nie śnić, skoro tylko wtedy można natrafić na zmorę :) Jednak pierwsza opcja byłaby najlepsza, ostatecznie każdy marzy o przyjemnym życiu Pozdrawiam
Abstrahując od systemu, w którym żyliśmy czy tylko śniliśmy, to cholernie tęsknię za tamtymi czasami. Życie było może i szare, ale wolniejsze, dzięki czemu człowiek zauważał pojawiające się w nim różne barwy. Dziś robi to za nas wszechobecna komercja.
Jawa bywa zmorą, ale nie jest nią przecież na okrągło....na szczęście A sny....o te to dopiero potrafią wykończyć. Ostatnio znów śnił mi się egzamin na który musiałam wejść a nie umiałam nic!!!! Rozpaczliwie kartkowałam zeszyt, a w głowie pustka. Obudziłam się z uczuciem ulgi :)
To zdjęcie zrobiłem na terenie Auschwitz-Birkenau, niedaleko ruin krematorium. Było dobrze po północy, ktoś też robił zdjęcia, więc ja zrobiłem zdjęcie temu komuś.
Najciekawsze jest to, że byłem tam niemal 3 godziny i żaden strażnik się mną nie zainteresował. A później byli zdziwieni, że ktoś im ukradł tablicę "Arbeit macht frei"
Slucham jej od kilku godzin.. A nr 3 to ulubiony wiersz doktora SB z zakładu literatury staopolskiej. Uwielbiałam zajęcia z nim. Chodziło na nie 5 osób, bo reszta się przestraszyła po pierwszych. Umiał zniechęcić do siebie każdego. Kpił ze wszystkich jak leci. A jak patrzył to przeszywał wzrokiem. Nic dziwnego, że studenci się go bali. Nie ma już go wśród nas. Co, jak i dlaczego? Nikt nie wie. Zostawił bodajże ośmioletnią córkę, wszystko było przed nim. Cóż, sen chyba rzeczywiście nauczył go umierania...
Od samych słów, bardziej przeraziło mnie zdjęcie...wygląda jakby ktoś chciał się rzucić pod pociąg, ale aparat fotograficzny wszystko mi wyjaśnił :) odetchnęłam :)
Lubię spać, mimo wszystko. :) Sny mają jeszcze tę zaletę, że w razie czego możesz się obudzić i wszystko będzie w porządku. Na przykład okaże się, że ścięcia gilotyną jednak nie było... :)
Może głupio się przyznać, ale uwielbiam śnić... a tęsknoty zawsze były, są i będą... to takie uzupełnienie tej dobrej jawy... zmora owszem bywa, tak jak u Ciebie na zdjęciu, mglista, utajona, swoją obecnością męczy, bo nie wiadomo czasami co z nią zrobić...
..., bo zycie to nie tylko trwoga... I ciekawe dlaczego pomimo tej trwogi, ktorej tak duzo w naszym zyciu, kurczowo trzymamy sie zycia na jawie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judytq
By śnić.
UsuńWidzę, że mamy podobne koncepcje dotyczące realnego życia i snu...
OdpowiedzUsuńOby sny promienne były otwierając nam oczy na równie pozytywne życie
:)
Pozdrawiam poniedziałkowo
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Życie bywa przewrotne: jedni mają senne zmory, inni życie pełne zmór.
UsuńNo i jak tu nie śnić, skoro tylko wtedy można natrafić na zmorę :)
UsuńJednak pierwsza opcja byłaby najlepsza,
ostatecznie każdy marzy o przyjemnym życiu
Pozdrawiam
Czasem tylko w snach i to tych najodważniejszych, można mieć to, czego brakuje w życiu.
Usuń...a czasami snem. Czyż nie śnimy na jawie?
OdpowiedzUsuńFajny kadr.
Śnimy. Ponoć cały PRL to był taki sen na jawie.
Usuń...jejku ale Ci się skojarzyło. Lubie lata 70-te...dzieci kwiaty... Janis Joplin, Deep Purple... Omega... ech no sam wiesz.
UsuńAbstrahując od systemu, w którym żyliśmy czy tylko śniliśmy, to cholernie tęsknię za tamtymi czasami. Życie było może i szare, ale wolniejsze, dzięki czemu człowiek zauważał pojawiające się w nim różne barwy. Dziś robi to za nas wszechobecna komercja.
UsuńJawa bywa zmorą, ale nie jest nią przecież na okrągło....na szczęście
OdpowiedzUsuńA sny....o te to dopiero potrafią wykończyć. Ostatnio znów śnił mi się egzamin na który musiałam wejść a nie umiałam nic!!!! Rozpaczliwie kartkowałam zeszyt, a w głowie pustka. Obudziłam się z uczuciem ulgi :)
W moim wieku to już raczej śni się ten ostatni egzamin :)
UsuńMówisz ciągle o swoim wieku jakbyś co najmniej 80 przekroczył :)
UsuńJeszcze nie, ale to tak szybko przychodzi, że trzeba mieć się na baczności :)
Usuńhamuj jak się da :))))
UsuńHamuję... jak się da.
UsuńA mogę prosić o następny wpis bardziej kolorowy i pozytywny?
UsuńTak w ramach akcji "hamujemy jak się da" :)
Cały czas są takie wpisy, gdyby nie blog... hamulce puściłyby jak nic.
UsuńStrach się bać.
OdpowiedzUsuńAż takie straszne?
UsuńJa wciąż śnie na jawie. To mój sposób na tu i teraz. Świetne zdjęcie
OdpowiedzUsuńPrzypomniała mi się Pieśń o śnie
UsuńAlbo Mucha w szklance lemoniady :)
UsuńZapomniałem o tej piosence, a przecież bardzo ją lubię.
UsuńZjawiskowa ta osoba na zdjęciu czy duch to może.,,
OdpowiedzUsuńW ogóle piękna ta cała sceneria do ujęcia w słowa.
To zdjęcie zrobiłem na terenie Auschwitz-Birkenau, niedaleko ruin krematorium. Było dobrze po północy, ktoś też robił zdjęcia, więc ja zrobiłem zdjęcie temu komuś.
UsuńNie śmiałam wspomnieć, że to może Auschwitz. Widać ten charakterystyczny drut...
UsuńNajciekawsze jest to, że byłem tam niemal 3 godziny i żaden strażnik się mną nie zainteresował. A później byli zdziwieni, że ktoś im ukradł tablicę "Arbeit macht frei"
UsuńW tamtym miejscu mogła być tylko zła jawa...
UsuńCzemu zła? To byli niewinni ludzie...
UsuńWłaśnie dla nich zła...
UsuńTak, to złe miejsce... Czasem wystarczy jednak kogoś chwycić za rękę i jest bezpiecznie.
Usuńto ja na razie wybieram sen
OdpowiedzUsuńSen
UsuńMój sen
UsuńTe sny
O śnie
Z tego zestawu chyba Urszula najbardziej mnie porusza.
UsuńSlucham jej od kilku godzin.. A nr 3 to ulubiony wiersz doktora SB z zakładu literatury staopolskiej. Uwielbiałam zajęcia z nim. Chodziło na nie 5 osób, bo reszta się przestraszyła po pierwszych. Umiał zniechęcić do siebie każdego. Kpił ze wszystkich jak leci. A jak patrzył to przeszywał wzrokiem. Nic dziwnego, że studenci się go bali. Nie ma już go wśród nas. Co, jak i dlaczego? Nikt nie wie. Zostawił bodajże ośmioletnią córkę, wszystko było przed nim. Cóż, sen chyba rzeczywiście nauczył go umierania...
UsuńWolał zasnąć...
UsuńOd samych słów, bardziej przeraziło mnie zdjęcie...wygląda jakby ktoś chciał się rzucić pod pociąg, ale aparat fotograficzny wszystko mi wyjaśnił :) odetchnęłam :)
OdpowiedzUsuńMimo to zapewnię, że nikomu nic się nie stało :)
UsuńJawa czy sen, zawsze może być inaczej niż nam się zdaje. Piękne zdjęcie, poruszające.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to je rozpoznać.
UsuńPewno dlatego tak lubię spać...
OdpowiedzUsuńTy też?
UsuńLubię spać, mimo wszystko. :) Sny mają jeszcze tę zaletę, że w razie czego możesz się obudzić i wszystko będzie w porządku. Na przykład okaże się, że ścięcia gilotyną jednak nie było... :)
UsuńAle przyznasz, że czasem tak jest, iż budzisz się i wciąż masz wrażenie, że jesteś w śnie. I wtedy wpadasz w lekką panikę :)
UsuńMatrix!!!
OdpowiedzUsuńNie, Dexter :)
UsuńJawa jest w porządku, ale czasami marzy mi się śnić tak, jak kiedyś, gdy byłem dzieckiem: fruwać i unosić się nad ziemią.
OdpowiedzUsuńZ każdym dniem zalegającym na moim karku coraz częściej wracam do dziecięcych marzeń.
UsuńMoże głupio się przyznać, ale uwielbiam śnić... a tęsknoty zawsze były, są i będą... to takie uzupełnienie tej dobrej jawy...
OdpowiedzUsuńzmora owszem bywa, tak jak u Ciebie na zdjęciu, mglista, utajona, swoją obecnością męczy, bo nie wiadomo czasami co z nią zrobić...
Wiele moich opowiadań to sny. Pół szuflady tego jest :)
UsuńBlog jest dobrym miejscem, żeby szufladę po trochu opróżniać:)
UsuńToteż od czasu do czasu to robię :)
UsuńJa miałam niedawno bardzo miły sen, pewnie o nim napiszę, brakuje mi tylko zdjęcia, żeby wpis uatrakcyjnić:))
UsuńCzekamy :)
UsuńRzadko mi się coś śni, a jak już, to nie są to sny miłe. Wolę więc życie na jawie :)
OdpowiedzUsuńMoje piękne sny zastąpiła pełna niepokoju bezsenność.
UsuńJawa nie musi być zmorą, można pięknie śnic na jawie:)
OdpowiedzUsuńWiem, przeżyłem taki piękny sen na jawie :)
Usuńaz szkoda się budzić... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda... Ale sny mają t do siebie, że się kończą...
Usuń