Muminek wyobraził sobie, że jest Buką. Zgięty wpół posuwał się
wolno przez stosy martwych liści, a potem stanął, rozpościerając
wokoło siebie mgłę. Wreszcie westchnął i spojrzał tęsknie w okno.
Czuł się najbardziej samotnym stworzeniem na świecie.
Lubię Bukę :-). Śmieszna jest w tej swojej straszności :-).
OdpowiedzUsuńhttps://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/299331_431403446905267_1607052693_n.jpg
Niedługo to ludzie wzór na seks wymyślą... :)
UsuńAleż te wzory są piękne :)))
UsuńArya - szacun za wyobraźnię!
Jako wybitny antytalent matematyczny, nie podzielam zachwytów :)
UsuńZdołowałeś mnie tym krótkim opowiadaniem.
OdpowiedzUsuńZa oknem wiatr, jesiennie i smutno - kurcze, poczułam się samotnym Muminkiem!!!
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://wieczkodagmara.blog.pl/
Tak mi się skojarzyło z tymi liśćmi.
UsuńLubie te szare i jesienne klimaty, które wprawnym okiem i obiektywem chwytasz
OdpowiedzUsuńJesień pobudza e mnie aktywność fotoreporterską. Niestety, zima zazwyczaj ją zabija.
UsuńI znowu dołek... Mam tylko nadzieję, że nie świętujesz Halloween...
OdpowiedzUsuńNie, tego nie obchodzę.
UsuńI widać nawet ślady Buki wśród liści. Na szczęście nie zdążyła jeszcze wszystkiego zmrozić ;)
OdpowiedzUsuńTak się składa, że z Muminkami jestem na bieżąco, a to słowa niejakiej Too-tiki: "Wszystko trzeba odkryć samemu - powiedziała. - I również przejść przez to zupełnie samemu".
Tak mi się jakoś wypowiedź Too-tiki skojarzyła z tą piosenką
Usuńtrafiony zatopiony ;)
Usuńi jeszcze to
I pomyśleć, że kiedyś go nie lubiłem :)
UsuńStrasznie lubię Muminki... nieustająco!:)). Szkoda, że tego smutasa nie ma przy mnie... drugi raz by już tak smutno nie westchnął:)))
OdpowiedzUsuńAle ciiii, bo Buka usłyszy...
A na poważnie... mgła nie trwa wiecznie, co widać też a zdjęciu.
Pozdrawiam
Tak, nie trwa wiecznie.
UsuńI tu musi być piosenka, która jest ze mną od Wigilii 1981 roku, kiedy to pod choinkę dostałem kasetę z moim ulubionym zespołem. Spędzaliśmy święta w samotności, bo był stan wojenny i nie dostaliśmy pozwolenia na wyjazd do rodziny. Do późna w nocy słuchałem muzyki, zwłaszcza tego utworu
"Czekam na wiatr, co rozgoni
UsuńCiemne skłębione zasłony
Stanę wtedy naraz
Ze słońcem twarzą w twarz"
Uwielbiam Muminki, a Włóczykij moim idolem jest:)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale ja jakoś nigdy nie mogłem złapać klimatu. Może teraz jest czas by spróbować?
UsuńMAtko, jak dobrze, myslalm, ze tylko ja mam z MUMINKAMI nie po drodze, choc czytalam je dzieciakom:)
UsuńMoże do nich trzeba dorosnąć, znaczy się: zdziecinnieć?
UsuńMoze... ale choc lekrura Mistrzow Absurdu jest moja ulubiona to do "Muminkow" chyba nie doroslam jeszcze:)
UsuńSmutna Buka. Tak jakoś skojarzyło mi się to z dylematem jeża. Bo przecież Buka to taki jeż.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Iluż z nas jest jeżami?
UsuńMuminek i Buka tak rano?, nie za wcześnie jest, nie łapie klimatu, no chyba że liści i mgły...
OdpowiedzUsuń;)
Migafko... może po prostu przytulmy trochę tego Muminka? Tak z rana najlepiej... od razu mu się poprawi do samego wieczora :)
UsuńJakie rano? Wczoraj się pojawił o 19.41 :)
UsuńWieczorem też go możemy utulić :)
UsuńZamiast bać się Buki jako dziecko było mi jej żal. Dla mnie to postać tragiczna.
OdpowiedzUsuńKadr + tekst - połączenie wyszło świetnie. Pozdrawiam :)
Mnie jakoś do czytania Muminków zniechęciła bajka animowana i lat mojego dzieciństwa.
UsuńMoje dziecko jak małe było uwielbiało Muminki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Mój syn, pobodnie jak ja, nie załapał klimatu.
UsuńMam ochotę pogłaskać Muminka :)))
OdpowiedzUsuńa także... zdmuchnąć liście...
Dobrze, że nie na odwrót :)
Usuńa już się wystraszyłam na nowo Buki, ale Twój komentarz Dark mnie rozbawił :)) latający Muminek.....to znaczy zdmuchnięty...;))
UsuńW kwestii formalnej: Buka to on czy ona?
UsuńMoże: Ono? ;)
UsuńOno to jest Yoko ;)
UsuńRany ależ ja bałam się Buki, bardziej niż jakiejś wiedźmy czy wampira. Wiesz, za pomysł i historię do zdjęcia masz piątaka ode mnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, choć historia nie moja, to chyba cytat z książki :)
UsuńA gdzie reszta Muminków:-)))
OdpowiedzUsuńCiekawy kadr.
Utonęła we mgle :)
UsuńNo przecież śpią :)
UsuńNie znam jeszcze tak dobrze ich zwyczajów :)
Usuńa ja lubie te minimalistyczne poznojesienne klimaty i twoje opowiastki:) Jednym slowem jestem twarda, nic mnie do jesieni nie zrazi! :)
OdpowiedzUsuńCzasem lubię poćwiczyć lapidarność stylu :)
Usuń