A ja bym powiedziała, że metafizycznie się zrobiło. Na serio mówię, zupełnie na serio. Oczywiście nie wiem jakie konkretnie miałeś intencje czy co konkretnie chciałeś powiedzieć - i na pewno taka wypowiedź wystarczy osobom postronnym. Powiedziałeś ile chciałeś. Ale te zdjęcia do myślenia i różnych interpretacji/stawiania sobie pytań zmuszają. I dobrze.
Zrobiłem zdjęcia. Zazwyczaj staram się by opowiadały jakąś historię, zmuszały do myślenia, refleksji. Czasem są dla mnie jak katharsis, innym razem prowokują. Każdy ma swobodę własnej interpretacji. Jedną z nich jest pokazanie, że nie tylko tworzymy rzeczy piękne, ale i zło. Ja też je czyniłem.
To jest ważne, by sobie to właśnie uświadomić. Że każdemu człowiekowi zdarza się czynić zło. I że za to trzeba też wziąć odpowiedzialność. "Podoba mi się" brzmi trochę plastikowo, ale nie umiem znaleźć lepszego określenia, więc niech będzie, że podoba mi się to opowiadanie historii przez zdjęcia. I prowokowanie do myślenia. Podziwiam, bo aż takich zdjęć nie umiem robić.
Nie ma co podziwiać, bo każdy potrafi opowiadać, również zdjęciami. Trzeba jedynie zapomnieć o dwóch sprawach: nie spinać się, bo niewypuszczone bąki wędrują do głowy, a wtedy wiadomo jakie powstają kadry, a drugie... skupić się na przekazie, a nie na technice. Świat jest pełen technicznie doskonałych i nic nie mówiących zdjęć.
Napisałeś tu coś, co jest dla mnie pewną pociechą... bo zupełnie się nie znam na technice fotografowania - ale to tylko margines do tego, co przeżyłam przed chwilą patrząc na dzisiejszą Twoją interpretację
Pierwsza reakcja to była bardzo dobra myśl o Tobie jako o człowieku, mężczyźnie. Prawdziwym i głębokim. I pięknym wewnętrznie. Zdającym sobie sprawę ze swoich czynów. Ale jeszcze ważniejsze - umiejącym się przyznać do nich. To sztuka, którą posiada niewielu. Dziękuję. Uczę się.
Każdy człowiek potrafi i czyni zło. Nie każdy umie to dostrzec i się do tego przyznać. Twoje refleksje pokazują, że Ty nie przechodzisz nad tym obojętnie. Nieobojętność... czyli wrażliwość.
Człowiek jest zawsze poplątany w środku - dobro miesza się ze złem. No taka jest prawda. Teraz pytanie co się pielęgnuje i czego jest więcej z woli danego człowieka. I co chce się z tym wszystkim zrobić. Sama świadomość nie wystarczy. Ale to jednak jest początek. Nie zawsze da się samemu posklejać to co porozbijane. To też jest jakaś prawda.
BTW nie każdy umie tak opowiadać zdjęciami. Tak samo jak nie każdy umie słowami. (Nie oferuję tu tanich i powierzchownych zachwytów.) Taką też warto przyjąć i się nią ucieszyć.
zmasakrowales to serducho, az nie chce myslec, ze to twoje wlasne doswiadczenie! zmrozilo, powialo pustka, twoje zdjecia sa takie, ze potrafia swietnie manipulowac nastrojem. to wielki dar wywolywac takie emocje u innych.niebezpieczny dar.pozdrowka.
generalnie mezczyzni maja problem z wyrazeniem niektorych stanow slowami, dlatego nalezy dobrze ich sluchac "pomiedzy", to tez dar ;)rzadko kto to potrafi, niechcacy mozna w potoku slow czegos waznego nie dostrzec.
Syn dziś rano powiedział: -Mamo, zimno mi! -A w co? -W całego zgiętego człowieka... Jak zwykle ciekawy 4. dzień Wyzwania. A tu Michael Buble ze swoim "złamanym człowiekiem". Tak mi się dziś skojarzyło. Pozdrawiam http://teksty.org/michael-buble,how-can-you-mend-a-broken-heart,tekst-piosenki
Jedno wiem, wszystko, co sie nam w zyciu przdarza zostaje w sercu... i wyglada ono, jak wyglada..., ale dopoki moze, to bije i zyje dla mnie i dla innych...I nie tak latwo zlamac Serce czlowieka.... Kochany Jestes! Serdecznosci Judyta
To jestem jednak wredna, bo to drugie zdje ie skojarzylk mi sie z serem... W sumie ser, serce... Dran, komus zlamales serce:) Ale z tego co pamietam Dex ma problem z odczuwaniem emocji. Pozdrowka:)
Aż ciśnie się na usta pytanie: katem-eś, czy ofiarą? Niby cały tekst wskazuje na to drugie, jednak tenmat wyzwania wyraźnie sugeruje pierwsze. Niemniej, wywołałeś taką dyskusję, że niezależnie od odpowiedzi, należą Ci się graulacje ;)
No wiesz, pomyślałabym, że w tym dziele to Euzebiusz raczej siarsnął i chlasnął z Dziewoży jakiejś tak... A tu w widzę:" Cóż... zrobione przeze mnie" To zapytam: nie bezpieczniej na drzewie powiesić? wisiało by sobie i dyndało... jak u mnie? ;)
Roztrzaskane serce?
OdpowiedzUsuńsmutny widok :(
Życie proszę pani, życie.
UsuńPosklejać się nie da?
UsuńMożliwe, że da się.
UsuńTylko trzeba chcieć? ;)
UsuńTylko lub aż :)
UsuńA czym ty tak te serduch potraktowałeś???
OdpowiedzUsuńEfekt fajny ale tak jakoś smutno się zrobiło.
Młotkiem.
Usuńcha, cha, cudownie zabrzmialo! zderzenie metafizyki z ... mlotkiem wlasnie :)
UsuńMłotki lubią generować metafizykę :)
UsuńA ja bym powiedziała, że metafizycznie się zrobiło. Na serio mówię, zupełnie na serio. Oczywiście nie wiem jakie konkretnie miałeś intencje czy co konkretnie chciałeś powiedzieć - i na pewno taka wypowiedź wystarczy osobom postronnym. Powiedziałeś ile chciałeś. Ale te zdjęcia do myślenia i różnych interpretacji/stawiania sobie pytań zmuszają. I dobrze.
OdpowiedzUsuńZrobiłem zdjęcia. Zazwyczaj staram się by opowiadały jakąś historię, zmuszały do myślenia, refleksji. Czasem są dla mnie jak katharsis, innym razem prowokują. Każdy ma swobodę własnej interpretacji.
UsuńJedną z nich jest pokazanie, że nie tylko tworzymy rzeczy piękne, ale i zło. Ja też je czyniłem.
To jest ważne, by sobie to właśnie uświadomić. Że każdemu człowiekowi zdarza się czynić zło. I że za to trzeba też wziąć odpowiedzialność. "Podoba mi się" brzmi trochę plastikowo, ale nie umiem znaleźć lepszego określenia, więc niech będzie, że podoba mi się to opowiadanie historii przez zdjęcia. I prowokowanie do myślenia. Podziwiam, bo aż takich zdjęć nie umiem robić.
UsuńNie ma co podziwiać, bo każdy potrafi opowiadać, również zdjęciami. Trzeba jedynie zapomnieć o dwóch sprawach: nie spinać się, bo niewypuszczone bąki wędrują do głowy, a wtedy wiadomo jakie powstają kadry, a drugie... skupić się na przekazie, a nie na technice. Świat jest pełen technicznie doskonałych i nic nie mówiących zdjęć.
UsuńNapisałeś tu coś, co jest dla mnie pewną pociechą... bo zupełnie się nie znam na technice fotografowania - ale to tylko margines do tego, co przeżyłam przed chwilą patrząc na dzisiejszą Twoją interpretację
UsuńPierwsza reakcja to była bardzo dobra myśl o Tobie jako o człowieku, mężczyźnie. Prawdziwym i głębokim. I pięknym wewnętrznie. Zdającym sobie sprawę ze swoich czynów. Ale jeszcze ważniejsze - umiejącym się przyznać do nich. To sztuka, którą posiada niewielu.
Dziękuję. Uczę się.
Człowiek potrafiący czynić zło nie może być piękny wewnętrznie. Sama świadomość nie zawsze wystarczy.
UsuńKażdy człowiek potrafi i czyni zło. Nie każdy umie to dostrzec i się do tego przyznać. Twoje refleksje pokazują, że Ty nie przechodzisz nad tym obojętnie. Nieobojętność... czyli wrażliwość.
UsuńCzłowiek jest zawsze poplątany w środku - dobro miesza się ze złem. No taka jest prawda. Teraz pytanie co się pielęgnuje i czego jest więcej z woli danego człowieka. I co chce się z tym wszystkim zrobić. Sama świadomość nie wystarczy. Ale to jednak jest początek.
UsuńNie zawsze da się samemu posklejać to co porozbijane. To też jest jakaś prawda.
BTW nie każdy umie tak opowiadać zdjęciami. Tak samo jak nie każdy umie słowami. (Nie oferuję tu tanich i powierzchownych zachwytów.) Taką też warto przyjąć i się nią ucieszyć.
Aj, ostatnie zdanie miało brzmieć Taką prawdę też warto przyjąć...
UsuńPrzyznać się przed sobą jest stosunkowo łatwo, naprawianie zła to już inna para kaloszy. Nie wszyscy to potrafią.
UsuńTo jednak zależy od człowieka - niektórzy nawet przed samym sobą idą w zaparte i nie chcą się przyznać.
UsuńTak... tacy też są.
UsuńOd razu wiedziałam, że z Ciebie zimny drań ;)
OdpowiedzUsuńI Mroczny :) Przez duże M!
UsuńCiemne tło nie wystarczy do dużego M
Usuńzimny dran, ale cos mi sie zdaje, ze troche sentymentalny ;)
UsuńA co wystarczy?
UsuńSentymentalny? Może odrobinkę :)
UsuńWystarczy być sobą :)
UsuńW czasach Facebooka, Google+ i cholera wie czego jeszcze? Też masz wymagania ;)
UsuńA widzisz, bo ja stara jestem i cenię autentyczność
UsuńStarość nei istnieje, to zaledwie brak młodości :)
UsuńTo mi się podoba :)
Usuńzmasakrowales to serducho, az nie chce myslec, ze to twoje wlasne doswiadczenie! zmrozilo, powialo pustka, twoje zdjecia sa takie, ze potrafia swietnie manipulowac nastrojem. to wielki dar wywolywac takie emocje u innych.niebezpieczny dar.pozdrowka.
OdpowiedzUsuńCzasem tylko tak potrafię o czymś mówić. Łatwiej
Usuńgeneralnie mezczyzni maja problem z wyrazeniem niektorych stanow slowami, dlatego nalezy dobrze ich sluchac "pomiedzy", to tez dar ;)rzadko kto to potrafi, niechcacy mozna w potoku slow czegos waznego nie dostrzec.
UsuńI tej wersji się trzymajmy :)
UsuńSyn dziś rano powiedział: -Mamo, zimno mi! -A w co? -W całego zgiętego człowieka... Jak zwykle ciekawy 4. dzień Wyzwania. A tu Michael Buble ze swoim "złamanym człowiekiem". Tak mi się dziś skojarzyło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://teksty.org/michael-buble,how-can-you-mend-a-broken-heart,tekst-piosenki
No bo jak jest chłód, to czuje go cały, zgięty człowiek. Mądrego masz syna.
UsuńOn ma dopiero 7 lat, to dziecięca mądrość, która czasem nas dorosłych powala ;)
UsuńSzkoda, że z reguły z wiekiem zatraca się takie mądrości.
Usuńwybacz ale nie rozumiem przesłania dlaczego akurat złamane serca posklejaj i pokarz, że sam zrobiłeś- dobra dobra nie wymądrzam się. piękne efekty.
OdpowiedzUsuńSame się nie złamały, my to robimy, więc to też trzeba pokazać. Życie to nie bajka, są rzeczy dobre, ale i złe.
UsuńHmm... ciężka sprawa z tym sercem. Widzę, że jest mocno poturbowane.
OdpowiedzUsuńZaopiekuj się nim, a odwdzięczy się w dwójnasób ;)
Pogadam z kardiologiem :)
Usuńdobra decyzja ;)
UsuńTak myślałem :)
UsuńTylko wybierz dobrego, yhym, kardiologa :p
UsuńMoże i Ty jesteś dark, ale Twoje serce jest light. Twoje interpretacje jaki zdjęcia pokazują, co Ci w duszy gra.
OdpowiedzUsuńCzasem gra tam cała orkiestra.
UsuńHmmm, druga natura wychodzi na światło dzienne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)
Każdy ją ma.
UsuńBoszzz, jak te kobitki Cię kokietują, aż miło poczytać ;)
OdpowiedzUsuńTo nie kokieteria, a szukanie światełka w mroku ;)
UsuńO mamo w takim stanie serducho tylko kardiolog moze pomoc.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie to Twoje serducho czy kogos ?
Albo chirurg
UsuńZrobione przez Ciebie bardzo interesujące zdjęcia i cała reszta w komentarzach. Dwa zdjęcia a tyle zrobiłeś...
OdpowiedzUsuńO trudnych sprawach warto porozmawiać.
UsuńNo powiem Ci szczerze, na Twoją interpretację najbardziej czekałam. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMiło mi. Zostały jeszcze trzy wyzwania.
UsuńSiedzę i myślę jak nazwać emocje, które we mnie wywołałeś..To tylko dwa zdjęcia, ale czuję, że tak szybko nie przestanę o nich myśleć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, jak moje zdjęcia wywołują emocje, bo to znaczy, że moje założenia, jakie podjąłem przed ich wykonaniem do kogoś trafiły.
UsuńZupełnie jak moje... Tego się nawet łzami nie poskleja... Ślady zostaną. Gorzej, jak czasem cały czyjś świat tak wygląda.
OdpowiedzUsuńJedyna nadzieja, że czas zaleczy rany
Usuńniesamowite, na prawe wywołuje emocje, super! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak ma być. Emocje i refleksja.
UsuńJedno wiem, wszystko, co sie nam w zyciu przdarza zostaje w sercu... i wyglada ono, jak wyglada..., ale dopoki moze, to bije i zyje dla mnie i dla innych...I nie tak latwo zlamac Serce czlowieka....
OdpowiedzUsuńKochany Jestes!
Serdecznosci
Judyta
Serca... kroniki ludzkości... Dźwigają niejedną tajemnicę, niejeden ciężar, niejedną miłość. Niech więc biją, kochają, tęsknią i wybaczają... Albo zapomną.
UsuńNa szczęście serce nie jest z kamienia i nie tak łatwo je rozbić :)
OdpowiedzUsuńKamienne też bywają. Mam nawet zdjęcie takiego :)
UsuńZłamane serce zawsze można posklejać, ale boląca blizna niestety pozostaje. Masochizm szczęścia...
OdpowiedzUsuńMasochizm szczęścia... dobre określenie.
UsuńTo jestem jednak wredna, bo to drugie zdje ie skojarzylk mi sie z serem...
OdpowiedzUsuńW sumie ser, serce...
Dran, komus zlamales serce:)
Ale z tego co pamietam Dex ma problem z odczuwaniem emocji.
Pozdrowka:)
My jesteśmy tanie dranie,
UsuńDranie tanie niesłychanie.
Nie potrzeba mnożyć zdań,
By powiedzieć, czym dla pań
I dla panów tani drań.
Pamietam tez, ze jest zimny dran...
UsuńTacy też są...
UsuńAż ciśnie się na usta pytanie: katem-eś, czy ofiarą? Niby cały tekst wskazuje na to drugie, jednak tenmat wyzwania wyraźnie sugeruje pierwsze. Niemniej, wywołałeś taką dyskusję, że niezależnie od odpowiedzi, należą Ci się graulacje ;)
OdpowiedzUsuńTo bez znaczenia, bo w życiu jesteśmy zarówno katami, jak i ofiarami.
UsuńŻycie opowiedziane obrazami jest ciekawsze dla innych, bo daje spore pole do interpretacji. Każdy może podciągnąć w opwoieści swoje sprawy:-)
OdpowiedzUsuńsad heartbreak, even a good photograph...
OdpowiedzUsuńNo wiesz, pomyślałabym, że w tym dziele to Euzebiusz raczej siarsnął i chlasnął z Dziewoży jakiejś tak...
OdpowiedzUsuńA tu w widzę:" Cóż... zrobione przeze mnie"
To zapytam: nie bezpieczniej na drzewie powiesić? wisiało by sobie i dyndało... jak u mnie?
;)
Chodziło o to, że każdy z nas robi dobro, ale i zło.
UsuńPrzekaz zrozumiały :) oj i niestety....
Usuń