Oczy są oknem duszy, a ból po stracie jej wrotami. Póki są zamknięte, jesteś w zawieszeniu, jeśli od nich odejdziesz, zostaną zamknięte na zawsze. Ale gdy je otworzysz, stawisz czoła bólowi.
Od czasu do czasu zdarza mi się sklecić, wiersz, myśl zapisać, kiedyś napisałem łzę. Niech nigdy nie spadnie żadna. Niech mrok zastąpi blask, A jeśli spadnie? Spadła? Łza! Otrzyj oczy podnieś wzrok. Widzisz? Blask to-nie mrok.
gdy nie zmierzysz sie z tym bolem, nie stawisz mu czola, nie narodzisz sie do nowego zycia. nawet jesli to zycie przestalo miec dla ciebie jakikolwiek sens, moze ktos chcialby zebys zyl dalej. ta konfrontacja z bolem, otwarcie oczu jest jak catharsis, wypalenie sie w ogniu. wstanie nowy czlowiek, inny. tyle, ze przez ten tunel samotnosci trzeba przeczolgac sie samemu, bez wzgledu na to jak wielu zyczliwych osob jest wokol. Nikt nie jest w stanie poniesc twego bolu. I to nie prawda, gdy ludzie nas pocieszaja: "wiem co czujesz". kazdy jest inny i kazdy bol odmienny jak linie papilarne - nie do powtorzenia; I nie obiecuje ci, ze zycie po tym oczyszczeniu bedzie latwiejsze, bo nie bedzie. Bedzie inne. I swiat bedzie wygladal inaczej. czy to dobrze, czy zle? nie wiem. czasem chcialabym w zyciu mniej widziec, czuc i rozumiec.
racja: teoretycznie jestem bardzo zorganizowana, potrafie sobie odmowic slodyczy i wytrwale realizuje to co postanawiam zrobic, w praktce ciagle wpadam w jakies turbulencje zyciowe. moze byloby za latwo gdyby nie bylo tak trudno :)
Czasem trudno wybrać,zostawić zamknięte czy otworzyć i zmierzyć się z tym co widzą. Kiedy łatwiej żyć? Stawiasz trudne pytania i robisz piękne zdjęcia.
Metafizyczne zdjęcie i komentarz pod nim. Lubię taki klimat przekazu, bo mówi coś więcej niż zadawkowe blabla. Ludzie unikają poważnych tematów, bo wydaje się im, że gdy milczą o rzeczach przykrych to ich nie ma.
Tak to sobie wymyśliłem. Nurtuje mnie wiele tematów, szukam odpowiedzi na mnóstwo pytań, prowokuję więc tekstem i obrazem, bo chcę znać odpowiedzi. Wiele z poruszanych tematów to własne doświadczenia, z którymi nie zawsze sobie radzę. Blog jest dla mnie jak starożytna agora, pytam więc, prowokuję, słucham, żartuję.
No właśnie. czuje się, ze większość tych zdjęć ma bardzo osobisty wydźwięk, że często sa prowokacją, nie są to tylko piękne, puste obrazy. Zaryzykowałabym twierdzenie, że niektóre z twoich zdjęć wręcz...bolą, uwierają...nie można pozostać wobec nich obojętnym.
Nie zawsze patrzenie sercem wychodzi na dobre. A zdjęcie... zrobione na parkingu centrum handlowego. Wsiadałem do samochodu i zobaczyłem coś takiego. Na szczęście zawsze staram się mieć przy sobie aparat :)
Czasami udaję przed sobą, że nie muszę ich otwierać...
OdpowiedzUsuńNiestety, to chyba powszechne zjawisko...
UsuńSłowa zawsze dopełniasz fantastycznymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
Przesyłam pozdrowienia :)
Taka ta moja pasja :)
UsuńOd czasu do czasu zdarza mi się sklecić, wiersz, myśl zapisać, kiedyś napisałem łzę.
OdpowiedzUsuńNiech nigdy nie spadnie żadna.
Niech mrok zastąpi blask,
A jeśli spadnie?
Spadła?
Łza!
Otrzyj oczy podnieś wzrok.
Widzisz?
Blask to-nie mrok.
Chapeau bas!
Usuńgdy nie zmierzysz sie z tym bolem, nie stawisz mu czola, nie narodzisz sie do nowego zycia. nawet jesli to zycie przestalo miec dla ciebie jakikolwiek sens, moze ktos chcialby zebys zyl dalej. ta konfrontacja z bolem, otwarcie oczu jest jak catharsis, wypalenie sie w ogniu. wstanie nowy czlowiek, inny. tyle, ze przez ten tunel samotnosci trzeba przeczolgac sie samemu, bez wzgledu na to jak wielu zyczliwych osob jest wokol. Nikt nie jest w stanie poniesc twego bolu. I to nie prawda, gdy ludzie nas pocieszaja: "wiem co czujesz". kazdy jest inny i kazdy bol odmienny jak linie papilarne - nie do powtorzenia; I nie obiecuje ci, ze zycie po tym oczyszczeniu bedzie latwiejsze, bo nie bedzie. Bedzie inne. I swiat bedzie wygladal inaczej. czy to dobrze, czy zle? nie wiem. czasem chcialabym w zyciu mniej widziec, czuc i rozumiec.
OdpowiedzUsuńW teorii wszystko zawsze jest proste. Niestety, jest jeszcze praktyka. Tu bywa gorzej.
Usuńracja: teoretycznie jestem bardzo zorganizowana, potrafie sobie odmowic slodyczy i wytrwale realizuje to co postanawiam zrobic, w praktce ciagle wpadam w jakies turbulencje zyciowe. moze byloby za latwo gdyby nie bylo tak trudno :)
OdpowiedzUsuńprobowalam zgadnac o co ci chodzilo, choc jestem fatalna w zgadywanki ( zajrzyj do mnie)pozdrowka!
UsuńW życiu zazwyczaj jest tak, że większość z nas doskonale zna teorię. I sypie się, gdy trzeba to sprawdzić w praktyce :)
UsuńMozn miec otwarte i nic nie widziec, po prostu NIC, mniej boli...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
A czasem się widzi, tylko nie umie się nic powiedzieć.
UsuńMnie się oko skojarzyło z tym: http://www.youtube.com/watch?v=wsuRbAKgtF4 Tak jakoś... :)
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenie :)
Usuńeyes wide open !
OdpowiedzUsuńIt's a good idea!
UsuńCzasem trudno wybrać,zostawić zamknięte czy otworzyć i zmierzyć się z tym co widzą. Kiedy łatwiej żyć? Stawiasz trudne pytania i robisz piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZ wiekiem zaczynam zadawać coraz więcej pytań, chcę poznać odpowiedzi na pytania, które mnie dręczą. I lubię je wizualizować.
UsuńMetafizyczne zdjęcie i komentarz pod nim. Lubię taki klimat przekazu, bo mówi coś więcej niż zadawkowe blabla. Ludzie unikają poważnych tematów, bo wydaje się im, że gdy milczą o rzeczach przykrych to ich nie ma.
OdpowiedzUsuńrację ma Krzysztof, taka poprawność emocjonalna, tak jak poprawność polityczna
UsuńTak to sobie wymyśliłem. Nurtuje mnie wiele tematów, szukam odpowiedzi na mnóstwo pytań, prowokuję więc tekstem i obrazem, bo chcę znać odpowiedzi. Wiele z poruszanych tematów to własne doświadczenia, z którymi nie zawsze sobie radzę. Blog jest dla mnie jak starożytna agora, pytam więc, prowokuję, słucham, żartuję.
UsuńNo właśnie. czuje się, ze większość tych zdjęć ma bardzo osobisty wydźwięk, że często sa prowokacją, nie są to tylko piękne, puste obrazy. Zaryzykowałabym twierdzenie, że niektóre z twoich zdjęć wręcz...bolą, uwierają...nie można pozostać wobec nich obojętnym.
UsuńJeżeli ktoś to zauważa, to znaczy, że w jakimś stopniu mi się to udaje.
UsuńSama zdecydowanie wole za Malym Ksieciem:"Oczy sa slepe, patrzy sie sercem, nie oczami".
OdpowiedzUsuńZazdraszczam warsztatu.
Nie zawsze patrzenie sercem wychodzi na dobre.
UsuńA zdjęcie... zrobione na parkingu centrum handlowego. Wsiadałem do samochodu i zobaczyłem coś takiego. Na szczęście zawsze staram się mieć przy sobie aparat :)
Very beautiful pictures !!!
OdpowiedzUsuńHave a nice day !!!
Thank you very much for your visit and comment. Have a nice day.
UsuńDobrze, ze nosisz aparat ze soba - przymnajmniej Ty nas karmisz pieknem chwili!
OdpowiedzUsuńNie umiem żyć bez aparatu.
Usuń