środa, 8 maja 2013

Największe bitwy historii




Gdy zapytać o największe bitwy historii, przeciętnemu śmiertelnikowi do głowy zazwyczaj przychodzi Grunwald. Wymieni jeszcze: Wiedeń, Austerlitz, Waterloo, Verdun, Monte Cassino, Stalingrad. Historyk doda: Kadesz, Maraton, Termopile, Gaugamelę, Akcjum, Las Teutoburski, Poitiers, Hastings, Anzincourt, Połtawę, Trafalgar, Borodino, Lipsk, Marnę, Kursk. Jak zbyt dużo nie pił i nie palił na studiach, to ostatkiem tchu wycedzi: Pelusium, Salamina, Cedynia, Warna, Berezyna, Solferino, Dien Bien Phu.
Oczywiście wybuchnie wielka dyskusja, która przerodzi się w wielką kłótnię, a skończy się jak na posiedzeniu jakiejkolwiek komisji sejmowej.
I wtedy może dojść do największej bitwy świata.
By ją jednak uciąć w zarodku odpowiem: wszyscy macie rację, choć jednak mylicie się.
Bo największe bitwy historii rozgrywamy my sami. Z naszymi słabościami, brakiem wiary w siebie, poczuciem winy, z chorobami, samotnością, skomplikowaną osobowością, nieśmiałością. Pewnie takich przyczyn jest jeszcze jakieś 348756, a może nawet 4089567309.
Popełniamy przy tym wiele błędów: niczym Francuzi okopujemy się w naszych liniach Maginota; niczym Chamberlain ślepo wierzymy w pozytywne rozwiązanie; niczym Vietcong schodzimy do podziemia i kąsamy. Często nie potrafimy ocenić własnych szans, przez co klęska goni klęskę.
I nie uczymy się na błędach.
A przecież życie to jedna, wielka bitwa - przerywana jedynie chwilami pokoju.

18 komentarzy:

  1. To prawda każdy ma jakąś bitwę, albo swój Everest...
    Fajne zdjęcia. My jakoś nigdy nie mamy szczęścia żeby sfocić jaką inscenizację zawsze coś wypadnie....
    ps: jedną z bitew historii to bitwa pod Wizną.
    https://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknijcie na stronę Ogrodzieńca. Tam często są inscenizacje, warto podjechać. Z Kielc nie jest daleko.
      Pozdravki

      Usuń
  2. Najwieksza bitwe musimy stoczyc z samym soba...
    I na wojnie jestesmy!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej... I nie ma widoków na zawieszenie broni, o pokoju nie wspomnę.
      Pozdravki

      Usuń
  3. Dodam za Judytą, że te bitwy są najtrudniejsze.
    Ale... nie wygrywa ten, kto nie walczy!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, bywają chwile, że niektórzy kapitulują...
      Pozdravki

      Usuń
  4. No proszę, parę nazw mi się nawet o uszy obiło. Bardziej o oczy, bo znam z różnej literatury. :))) A ostatnio to nawet czytałam o bitwie pod Połtawą. :) (To już za sprawą mojego ukochanego zespołu) :))
    Dziwna ta ludzka natura - ciągle pragnie walki...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wiesz, że mi też się obiło ;) Musiałem być baaardzo wypoczęty na tych wykładach :)
      P.S.
      Wszyscy lubią Sabaton, lubię i ja :) 15 lipca są w Czechach!

      Usuń
  5. wiedziałam, wiedziałam do czego dążysz jak tylko początek zaczęłam czytać o tych bitwach! szłam dokładnie tą samą ścieżką skojarzeń :) i powtórze za Judytą i Jolantą, że te bitwy są najtrudniejsze. Z bitew z naszej najnowszej historii wielkie wrażenie na mnie wywarła bitwa umownie zwana pod Wizną. ( polskie Termopile)- mimo, ze nie przepadam za metalem to czasami puszczam sobie piosenkę Sabatonu (40 do 1)opowiadającej o bohaterskiej postawie polskich Spartan, pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często słucham też Uprising
      Bitwy, wojny, klęski, zwycięstwa... tak myślę jakie byłoby bez nich życie? Nudne?

      P.S.
      Musze bardziej gmatwać swoje teksty ;)
      Pozdravki

      Usuń
    2. nie, nie swietnie piszesz , niektore az nadto zagmatwane jak na moja blond glowe :):) nie komplikuj mi bardziej zycia niz to niezbedne, pozdrowka :) a piosenki poslucham sobie na spokojnie :)

      Usuń
  6. To ta nasza walka ma sens jakis?
    Wole akceptacje, bo to dla mnie ma wiekszy sens niz bitwa. Wierze bowiem, ze to prowadzi do czegos lepszego.
    Pozdrawiam bardzo pokojowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak wszystko potrafisz zaakceptować?
      Zazdroszczę

      Usuń
    2. Nie mowie, ze latwo to przychodzi, ale juz wiem, ze zawsze na dobre wychodzi.
      Inaczej: badz wola Twoja!

      Usuń
    3. Może to i dobre podejście. Muszę to przemyśleć. Dzięki

      Usuń
  7. Oj filozoficznie się zrobiło, ale to wszystko prawda. Największą bitwą jest to, co robimy ze swoim życiem i CZASEM, który został nam dany na to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jednym z pierwszych wpisów udowadniałem, że czas pozostanie ludożercą. Więc zostaje nam walka z samym sobą.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...