Zbyt dosłownie odbierasz zestawienie zdjęcia z tytułem :) Miłość dwojga osób powinna opierać się na tym, by żadne z nich nie poczuło się samotne. Dlatego należy kochać czuwać nad jego samotnością.
ponoc wszyscy jestesmy bardziej lub mniej samotnymi krazacymi wokol siebie orbitami :) piekny cytat, a zdjecie... od razu skojarzylo mi sie z drzewami, ktore zyja, czuja i chodza z... Wladcy pierscieni :)
Zrozumieć miłość - oto mój cel. Gdy kochałam, czułam, że naprawdę żyję. Wiem też, że wszystko co teraz mam, jakkolwiek może się wydawać ciekawe, nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Samotność... ona jednak łaknie tej miłości.
Miłość to czuwanie nad cudzą samotnością.... Tak, chyba masz racje, ale po to żeby ją rozproszyć, oświetlić, ocieplić. Niestety długie tkwienie w samotności powoduje, że tworzy się twarda kora i nawet najbardziej wytrwały i cierpliwy bluszcz nie ma szans się przebić. Czasami sami wybieramy ten stan....samotność jest bolesna ale bezpieczna. Dopóki nie zacznie tak boleć, że to bezpieczeństwo staję kulą u nogi... Tak mi się to jakoś, z autopsji, czuje.
Dlaczego inni mają wybierać za Ciebie tę samotność? Zawsze możemy powiedzieć "Nie", nie zgadzam się, nie chcę, by ktoś mnie skazywał na samotność. Wiesz..., jeśli tak się staje, że ktoś nas obdarowuje samotnością, to i tak prędzej czy później znajdujemy sobie "wentyl bezpieczeństwa", takie "wyjście ewakuacyjne", gdzie poczujemy się dobrze, bezpiecznie i nie samotnie...zawsze znajdzie się ktoś lub coś co spowoduje, że nie będziemy samotni...
Z samotnością nikomu nie jest do twarzy. Człowiek samotny jest odarty z tego co najpiękniejsze...Wewnętrznie bardzo cierpi i często nie chce ujawnić tego cierpienia. A Tobie? ... do twarzy z uśmiechem. :)
Czemu tak?
OdpowiedzUsuńBo jak jest samotność w związku, to ciężko o miłość.
UsuńNieprawda. Można kochać jednostronnie :) Jak ten bluszcz. Bo drzewo to go raczej nie kocha, jak mu soki życiowe wysysa :D
UsuńZbyt dosłownie odbierasz zestawienie zdjęcia z tytułem :)
UsuńMiłość dwojga osób powinna opierać się na tym, by żadne z nich nie poczuło się samotne. Dlatego należy kochać czuwać nad jego samotnością.
W zasadzie pierwsze pytanie odnosiło się wyłącznie do tytułu.
UsuńNie ma tak różowo, miłość nie ogranicza się do wąskiego znaczenia :)
O miłości jest jakieś 23985623958 aforyzmówi mądrych myśli. Zostało mi więc do zilustrowania jeszcze 23985623957 :)
UsuńZapowiada się nieźle :)
UsuńTylko czy mi czasu starczy?
UsuńA zdjęć?
UsuńNie wiem
Usuńivy climbs up and hides the beautiful bark !
OdpowiedzUsuńlove this shot
And the old tree is not alone.
UsuńZgadzam się :) wybrałeś ładne zdjęcie :) Bluszcz - idealny "przylepiec" i towarzysz samotnych :)
OdpowiedzUsuńDlatego lepiej być bluszczem :)
UsuńI nie tylko...
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałeś:)))
to prawda :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPiękny tytuł. Och, gdyby był wprowadzony w życie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nic nie stoi na przeszkodzie :)
UsuńTak do konca nie jest to mozliwe...
OdpowiedzUsuńSamotnosc wymyka sie...
Serdecznosci
Judith
Wiem, jest zbyt wiele czynników by tę sentencję uznać za absolut.
Usuńponoc wszyscy jestesmy bardziej lub mniej samotnymi krazacymi wokol siebie orbitami :) piekny cytat, a zdjecie... od razu skojarzylo mi sie z drzewami, ktore zyja, czuja i chodza z... Wladcy pierscieni :)
OdpowiedzUsuńBo wśród ludzi są Enty - ostrożni, stroniący od pochopności, przez co samotni, tęskniący za miłością.
UsuńCzułe otulenie.
OdpowiedzUsuńNa dobre i na złe.
UsuńZrozumieć miłość - oto mój cel. Gdy kochałam, czułam, że naprawdę żyję. Wiem też, że wszystko co teraz mam, jakkolwiek może się wydawać ciekawe, nie wzbudza we mnie entuzjazmu.
OdpowiedzUsuńSamotność... ona jednak łaknie tej miłości.
Myślę, że miłości nie można zrozumieć, wystarczy ją czuć.
UsuńSimplesmente bonito!
OdpowiedzUsuńMuito obrigado. Saudações
UsuńMiłość to czuwanie nad cudzą samotnością....
OdpowiedzUsuńTak, chyba masz racje, ale po to żeby ją rozproszyć, oświetlić, ocieplić.
Niestety długie tkwienie w samotności powoduje, że tworzy się twarda kora i nawet najbardziej wytrwały i cierpliwy bluszcz nie ma szans się przebić.
Czasami sami wybieramy ten stan....samotność jest bolesna ale bezpieczna.
Dopóki nie zacznie tak boleć, że to bezpieczeństwo staję kulą u nogi...
Tak mi się to jakoś, z autopsji, czuje.
Nie ma idealnej formuły, bo każdy jest inny i każdy inaczej to postrzega.
Usuńbardzo nastrojowo sie tu zrobilo... milo do ciebie wpasc na chwile, by zasmakowac tej zadumy wobec wrzaskliwosci otaczajacego nas swiata :)
Usuńwlasnie, a samotnosc nie zawsze musi byc bolesna i smutna, czasami to dystans do swiata i odpoczynek od ludzi. z wyboru.
Gdy Ty wybierasz samotność, to jest OK, gdy inni wybierają dla Ciebie samotność, to wtedy nie jest już tak fajnie.
UsuńDlaczego inni mają wybierać za Ciebie tę samotność? Zawsze możemy powiedzieć "Nie", nie zgadzam się, nie chcę, by ktoś mnie skazywał na samotność.
UsuńWiesz..., jeśli tak się staje, że ktoś nas obdarowuje samotnością, to i tak prędzej czy później znajdujemy sobie "wentyl bezpieczeństwa", takie "wyjście ewakuacyjne", gdzie poczujemy się dobrze, bezpiecznie i nie samotnie...zawsze znajdzie się ktoś lub coś co spowoduje, że nie będziemy samotni...
Nie wiem, może uważają, że z samotnością jest mi do twarzy?
UsuńZ samotnością nikomu nie jest do twarzy. Człowiek samotny jest odarty z tego co najpiękniejsze...Wewnętrznie bardzo cierpi i często nie chce ujawnić tego cierpienia.
UsuńA Tobie? ... do twarzy z uśmiechem. :)
Dobrze by było żeby kochający się ludzie zawsze się tulili jak bluszcz i drzewo :)
OdpowiedzUsuńAlbo Teletubisie :)
Usuńalbo patrzenie w tym samym kierunku...czasami trzeba udać się do swojej samotni, żeby dobrowolnie z niej powrócić...
OdpowiedzUsuńTaka wewnętrzna emigracja?
UsuńBeautiful photo!
OdpowiedzUsuńIvy climbing up the tree ...
Hugs
W.
Makes sure that did not feel lonely.
UsuńCoś w tym jest... i w tych słowach, i w tym żyjącym bluszczu :)
OdpowiedzUsuńMam już przygotowany suplement do tego tematu :)
Usuń