Pamiętam, że wracając ze szkoły przechodziliśmy obok budki telefonicznej. Automaty telefoniczne chyba były dość kiepskie, bo wystarczyło kilka razy poruszać widełkami i wypadała złotówka. A to już była oranżada :)
Ameryko, strasznie dużo "fucków" :) Niedawno zacząłem oglądać "Sześć stóp pod ziemią" z tym samym aktorem, ale wysiadłem po drugim sezonie. Bardzo realistyczne sceny homo :)
Mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńI z pewnością są bardzo charakterystyczne :D
Pozdrawiam :)
No i jedna piękniejsza od drugiej :)
UsuńWidzę bliźniaki :) podoba mi się to zdjęcie. Pozdrowienia wiosenne (nareszcie) zostawiam!
OdpowiedzUsuńBliźniaki źle się kojarzą, lepiej bliźniaczki :)
UsuńNoooo:))))) Ta czerwień. Podobno aktywne. A u nas zdemontowali...Zielone były.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Ta po lewej wygląda na aktywną :)
UsuńTa po lewej jak najbardziej aktywna, w każdym calu.:)))
UsuńI to... niejednym :)
UsuńLondyńskie Londyńskie ale u mnie w mieście (Niemcy) też takowa stałą. Przywieziona prostu z Londynu ;)
OdpowiedzUsuńCzyli ślad, że Niemcy w końcu dotarli do Londynu :)
UsuńDo takiej budki nie weszlabym... za ciasno!
OdpowiedzUsuńWole jak ta pani obok /smiech/
Serdecznosci
Judith
Ja się zaopatruję w odzież w sklepie z namiotami, więc tym bardziej nie wszedłbym :)
UsuńMożna w niej się schronić z komórką i pogawędzić w izolacji od szumu ulicy.
OdpowiedzUsuńCzyli taki telefon w komórce?
UsuńRewelacyjne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńIleż ja czasu spędzałam pod takimi budkami, czekając w kolejce...
OdpowiedzUsuńNie tam, tu u nas, więc kolor był inny, ale co budka, to budka;)
Pamiętam, że wracając ze szkoły przechodziliśmy obok budki telefonicznej. Automaty telefoniczne chyba były dość kiepskie, bo wystarczyło kilka razy poruszać widełkami i wypadała złotówka. A to już była oranżada :)
UsuńCzas to pojęcie względne, a technologia to tylko środek... do tego co zawsze - porozumiewania się :)
OdpowiedzUsuńOglądam teraz serial "Mad Men". Akcja dzieje się w latach sześćdziesiątych. Jakiż ciekawy był świat bez komórek...
UsuńWielką mam słabość do tych czerwonych budek telefonicznych :) A świat bez komórek był o wiele bardziej ludzki, choć mniej wygodny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLondyńskie budki to prawdziwie dzieło sztuki :)
UsuńButki telefoniczne? czy laski?
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie!
Pozdrawiam:)
Butki z budki :)
UsuńW Opolu jest taka budka telefoniczna :)
OdpowiedzUsuńW Lądku to nie zdziwiłbym się, ale w Opolu? :)
UsuńJakie ładne - wszystkie obiekty!
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego są akurat czerwone?
Pozdrawiam cieplutko:)))
Może żeby były łatwo zauważalne.
UsuńOooo, coś się pokićkało!
OdpowiedzUsuńJuż odkićkałem :)
UsuńDex, mam nadzieje,ze sie ucieszysz.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=dy6u5rXqN5o
Tak podswiadomie zwiazane z budkami tel:)
Ameryko, strasznie dużo "fucków" :)
UsuńNiedawno zacząłem oglądać "Sześć stóp pod ziemią" z tym samym aktorem, ale wysiadłem po drugim sezonie. Bardzo realistyczne sceny homo :)
very beautiful image ! that red telephone and funny
OdpowiedzUsuńthe shadow of the hand !
wish you a wonderful day
Yes, the shadow of the hand is very funny.
Usuńu nas ich coraz mniej, a Anglii bez nich trudno sobie wyobrazić ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... I komu przeszkadzały te nasze budki?
Usuń