poniedziałek, 24 marca 2014

Ukryta prawda


Możesz użyć tysiąca słów, by pokazać jak jesteś dobrym, szlachetnym, prawym, miłym czy przepełnionym miłością człowiekiem. Ale by się dowiedzieć o tym, kim jesteś naprawdę, wystarczy jedno słowo wypowiedziane bez świadków.
To jest Twoja ukryta prawda.

40 komentarzy:

  1. Słowa, słowa, słowa, sam się nie ocenisz to inni Cię ocenią czy jesteś dobrym, szlachetnym...
    Podoba mi się zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy z nas jest zdany na osąd, nawet jeśli nie wypowie słów.
    Osąd to swoistego rodzaju porządkowanie otaczającego świata. Każdy z nas to robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porządkowanie przepuszczane przez filtr naszych doświadczeń, subiektywna ocena

      Usuń
    2. Tylko dlaczego te porządki zaczynamy czyjegoś podwórka, a nie swojego?

      Usuń
    3. No wiesz... zawsze łatwiej wrzucić kamyczek do cudzego ogródka, niż do swojego

      Usuń
    4. I później z tego wrzuconego kamycka zrobić powieść-rzekę :)

      Usuń
  3. U Ciebie znów trzeba myśleć, a moje szare komórki od wczoraj są na zwolnieniu chorobowym ;-))
    Teraz robię szybki przegląd słów, które wypowiadam bez świadków, ale tego jest po pierwsze za dużo, żeby dojść do jakiegoś jednego wniosku. Wniosków jest wiele. Ponadto cały czas jestem w trakcie wypowiadania Się, zatem wciąż dochodzą nowe dane...:)

    Podoba mi się kobieta ze zdjęcia. Ma regularne rysy i ładne usta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się co? Mam się skupić na opowiadaniu snów i filmów? :)

      Usuń
    2. A żebyś wiedział, że miałam dziś piękny sen :))

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No to niektórzy w czynie społecznym robią porządek na nieswoim podwórku :)

      Usuń
  5. jestem pod wrażeniem przekazu i fotografii...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne światło, głębia... bardzo udana praca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. słowa mają wielkie znaczenie...

    OdpowiedzUsuń
  8. beautiful portrait !
    no words, talk with eyes and smiles

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcie.
    Najczęściej mówi się o kimś gdy jest nieobecny, a czy na pewno prawdę? Ile razy takie gadanie skrzywdziło człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Człowieki" tak mają... :)

      Usuń
    2. no właśnie... I jeszcze będą to roztrząsać tygodniami i miesiącami. Wszak to prawdziwa żyła złota...

      Usuń
  10. To już lepiej nie gadać do siebie. Może mi się nie spodobać co usłyszę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Są tacy, którzy tak bardzo chcą być kimś innym, że już nie wiedzą kim są.

      Usuń
  12. zapatrzyłam się i zamyśliłam się... :)
    Mówiąc o sobie prawdę, zazwyczaj odbierani jesteśmy przez pryzmat doświadczeń, obserwacji słuchającego. Myślę, że tak naprawdę po tym symbolicznym jednym słowie może nas prawidłowo ocenić tylko osoba, która nas bardzo dobrze zna. Dla samych siebie możemy być zagadką, dziś tak myślimy, jutro już inaczej, zmieniamy zdanie bo tak nam pasuje... a słowo zasłyszane to chwila dnia pochmurnego, słonecznego, podszytego niepokojem, czy nadzieją.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dałeś do myślenia...
    Często mówię do siebie. Do ludzi rzadziej ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...