Nie wiem, co to jest to białe na zdjęciu, ale jak spojrzałam po raz pierwszy (nie przyglądając się cieniom) odniosłam wrażenie, że to płatki białych róż...
Nice reflections...I think I see paper or dirt in the water...artistically speaking quite intriguing, aesthetically not very pleasing. I have no clue as to what the singer Piotr is talking about, still he has such a beautiful voice and what a story teller, I can feel the words and deeper connection to the story he tells...the language is fascinating too. Have a great day. All the best.
Mnie się to kojarzyło tylko z Jankiem Pietrzakiem, ale rzeczywiście Fronczewski też to wykonywał. To o moim pokoleniu. Jakoś wyszliśmy na prostą, chociaż nie bez skazy. Taki utwór jak ten trochę rozdrapuje stare rany. Ale taki jest świat. Dzisiaj pierwszy dzień wiosny! Pozdrawiam bardzo cieplutko i idę szukać wiosny:-))
A tacy jak ja mogą tego słuchać już spokojnie. Bo nam została już tylko smuga cienia. Piosenki Fronczewskiego kojarzą mi się z Kabarecikiem Olgi Lipińskiej.
Mnie to się z cieniem Kazik śpiewa: "coraz dłuższy rzucam cień..." itd... ;).
OdpowiedzUsuńMyślałem o Kaziku.
UsuńA ja bardzo lubię to określenie ,,smuga cienia". Jest w nim tyle poezji :)
OdpowiedzUsuńCi ludzie ze zdjęcia wyrastają z cienia, ale głowy mają w słońcu :)
Nie mogę rozszyfrować, czy to białe na zdjęciu to kamienie czy bryły lodu?
Kamienie. A między nimi płynie Olza. Po lewej Czechy, po prawej My :)
UsuńNie wiem, co to jest to białe na zdjęciu, ale jak spojrzałam po raz pierwszy (nie przyglądając się cieniom) odniosłam wrażenie, że to płatki białych róż...
OdpowiedzUsuńNie, to kamienie w rzece :)
UsuńA ludzie mówią, i mówią uczenie,
UsuńŻe to nie łzy są, ale że kamienie,
I -- że nikt na nie... nie czeka!
Przekraczając smugę cienia wchodzimy na kruchy lód... ;-)
OdpowiedzUsuńTak źle, tak niedobrze.
UsuńNice reflections...I think I see paper or dirt in the water...artistically speaking quite intriguing, aesthetically not very pleasing.
OdpowiedzUsuńI have no clue as to what the singer Piotr is talking about, still he has such a beautiful voice and what a story teller, I can feel the words and deeper connection to the story he tells...the language is fascinating too.
Have a great day.
All the best.
Jak to szersza, wąziutka ma być ;)) Czasie nie przemijaj chciałoby się krzyczeć, młodości-zostań! Alot to wszystkie takie ulotne.
OdpowiedzUsuńNo właśnie... ulotne.
Usuń
OdpowiedzUsuńMnie się to kojarzyło tylko z Jankiem Pietrzakiem, ale rzeczywiście Fronczewski też to wykonywał. To o moim pokoleniu. Jakoś wyszliśmy na prostą, chociaż nie bez skazy. Taki utwór jak ten trochę rozdrapuje stare rany. Ale taki jest świat.
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny!
Pozdrawiam bardzo cieplutko i idę szukać wiosny:-))
Czasem dobrze rozdrapać stare rany, by docenić jak nam teraz dobrze.
UsuńNo i dobrze nam tak...:-))
UsuńOtóż to Mroczny i tego się trzymajmy... Ja tam wole myśleć, że czas jest moim sprzymierzeńcem :)
UsuńA tacy jak ja mogą tego słuchać już spokojnie. Bo nam została już tylko smuga cienia.
OdpowiedzUsuńPiosenki Fronczewskiego kojarzą mi się z Kabarecikiem Olgi Lipińskiej.
Mam nadzieję, że nie masz racji :)
UsuńDobrze gdy rzucamy cień, bo to znaczy, że mamy piękny słoneczny dzień, w pochmurny dzień takiego cienia nie uświadczy.
OdpowiedzUsuńNo i dopóki rzucamy, to żyjemy.
UsuńWażne, aby rzucać jakikolwiek cień :) pozdrowienia wiosenne zostawiam :)
OdpowiedzUsuńKtoś raz we mnie rzucił cieniem i do dziś nie mogę się pozbierać :)
UsuńMija młodość nie pierwsza- to ma w sobie pozytywny wydźwięk- poczekam na kolejną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
No bo przecież starość nie istnieje. To zaledwie brak młodości.
Usuńa mi znów podsunąłes pomysł na posta o ... cieniu! Co nie zajrzę to mnie zainspirujesz! widze ostatnio w czarno-białe idziesz:) ładnie...
OdpowiedzUsuńTo czekam niecierpliwie :)
UsuńSmuga cienia - piękna przenośnia przeżytych naszych lat ... a młodość ducha można długo zachować.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :)