14 sierpnia 1980 roku w tym miejscu zaczął się strajk.
Strajk, który pokazał nam co to wolność. Dzięki któremu kilka lat później komuniści oddali władzę.
Okażmy szacunek tym ludziom i bierzmy z nich przykład. Zmienili świat, bo byli razem.
Wróćmy do początku... Znowu bądźmy razem!
Tak było w sierpniu w Gdańsku. Pierwsze przejawy strajków zastały mnie w lipcu Warszawie, gdzie nie wiedzieć dlaczego zatrzymały się tramwaje. Później dopiero skojarzyłem to wszystko z sierpniem. A 22 lipca 1980 widziałem składanie kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza przez sekretarza KC Łukasiewicza... wtedy wydawał się kimś bardzo ważnym. Było minęło.
OdpowiedzUsuńByliśmy świadkami historii... Wielkiej historii
UsuńZaczarowany czas... Odciął od dzisiaj bezpowrotnie. Szkoda, że nie zabieramy starego świata dodając szczyptę nowego, tylko ładujemy w siebie łychami, dusząc stare...
OdpowiedzUsuńPięknie ponownie zestawiłeś budowę z początkiem - chyba się starzeję - haha
Pozdrawiam
eksperyment-przemijania.blog.onet.pl
Bo przecież stare jest złe... czy jakoś tak...
UsuńEstas imágenes parecen proceder del pasado, cuando ocurrieron los hechos.
OdpowiedzUsuńBesos
Fajne statki, lubię spacerować po porcie i fotografować każdą łódka i statek i inną jednostkę pływającą. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam statki. Nawet kiedyś chciałem być marynarzem :)
UsuńPrzydałoby się wrócić do tamtych czasów. Coś spapraliśmy, zmieniając kierunek działań, zmieniając się z czasem...
OdpowiedzUsuńDziś też coś można... tylko brakuje głów...
Boję się, że ie ma już powrotu do tamtego klimatu.
UsuńZawsze jak jestem w Gdańsku to odwiedzam stocznię...
OdpowiedzUsuńDobry zwyczaj
UsuńJesteśmy prawie pewni że pisaliśmy już pod tym postem, ale co tam wątek i tak stracony więc tylko zdjęcia podziwiamy.
OdpowiedzUsuńPozdravki.
I like this kind of images
OdpowiedzUsuńthe first song is beautiful
tak pieknie bylismy razem, a później... tak jak zawsze. Jak w piosence "Mury". Nie potrafimy chyba byc wolni i zgodni. Taka karma czy co?...
OdpowiedzUsuńBo my jednoczymy się tylko w chwilach zagrożenia. W innych przypadkach nie potrafimy trzymać się razem. Ot, choćby nasza emigracja na całym świecie.
Usuń