A ja zaśpiewać chcę w obronie brzydkich plam w krajobrazie idealnym. Dla mnie bywają śmieszne, inspirujące, nawet gdy wulgarne, stoi za nimi człowiek... Znak istnienia, wołanie : jestem!
Zgoda.Trudno się cieszyć.Szczególnie ze swastyki. Ale świat nie jest ani cudowny, ani idealny, czasem taki bywa, dobrze jednak, że jest. Chyba nawet ten ktoś.
Brzydka plama pozostanie, nawet gdy trawy zasłonią nichciany znak, pozostanie we wspomnieniu jako coś szpetnego - jako kleks w naturze Pozdrawiam http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
W pierwszej chwili wystraszyłam się, że gdzieś mnie spotkałeś i zrobiłeś mi zdjęcie...:))) A tak na poważnie, to tak się dzieje, kiedy ktoś ma kolosalny przerost ego. Przywłaszcza sobie nienależne mu rzeczy, gesty i symbole, w ten sposób wypacza ich sens i zohydza, przekazując nimi niewłaściwe treści. I stąd takie plamy...
:)....Lubię tę piosenkę :)
OdpowiedzUsuńBo ona piękna jest :)
UsuńOrnamentatorów poprawiających sprayem rzeczywistość u nas ci dostatek... niestety.
OdpowiedzUsuńOni najmniej szkodliwi. Gorsi są np. ci z telewizorni.
UsuńTakie plamy zepsują nawet mniej idealny krajobraz.
OdpowiedzUsuńPójdźmy na całość: wszystko zepsują.
Usuń... ale, niestety, są potrzebne...
UsuńŚwietne zestawienie obrazka i piosenki!
Tak, wiem... Nie mielibyśmy na kogo narzekać :)
UsuńA ja zaśpiewać chcę w obronie brzydkich plam w krajobrazie idealnym.
OdpowiedzUsuńDla mnie bywają śmieszne, inspirujące, nawet gdy wulgarne, stoi za nimi człowiek...
Znak istnienia, wołanie : jestem!
Jeżeli swastyka jest takim wołaniem, to nie wiem czy się cieszę, że ten ktoś jest.
UsuńZgoda.Trudno się cieszyć.Szczególnie ze swastyki.
UsuńAle świat nie jest ani cudowny, ani idealny, czasem taki bywa,
dobrze jednak, że jest. Chyba nawet ten ktoś.
A niech sobie jest. Tylko niech nie daje znaków, że jest.
Usuń:)
UsuńPowiedziałabym raczej, że brzydka plama w szaroburym krajobrazie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Aj tam, ktoś zapinkolił kolor :)
UsuńCenie sobie brzydkie plamy w prywatnym krajobrazie....
OdpowiedzUsuńJ.
W prywatnym są nawet wskazane.
UsuńBrzydka plama pozostanie, nawet gdy trawy zasłonią nichciany znak, pozostanie we wspomnieniu jako coś szpetnego - jako kleks w naturze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Fakt. Zasłonięta czy zamalowana plama wciąż jest plamą.
UsuńBrzydota paskudnica, ale jak widać urozmaica idealność i przyciągnęła oko.
OdpowiedzUsuńTyko czy powinna?
UsuńW pierwszej chwili wystraszyłam się, że gdzieś mnie spotkałeś i zrobiłeś mi zdjęcie...:)))
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, to tak się dzieje, kiedy ktoś ma kolosalny przerost ego. Przywłaszcza sobie nienależne mu rzeczy, gesty i symbole, w ten sposób wypacza ich sens i zohydza, przekazując nimi niewłaściwe treści. I stąd takie plamy...
ta plama jakoś szczególnie mnie boli, bo to Oświęcim.
UsuńJedna plama, są takie miejsca co są same plamy a krajobrazu trzeba szukać. Paskudztwo. Alina.
OdpowiedzUsuńOj są. I to całkiem sporo
UsuńTu potrzebny jest dobry odplamiacz :)
OdpowiedzUsuńDomestos?
UsuńJeśli chodzi o takie plamy, to ja jestem na nie. Zdjęcie świetne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Są jeszcze plamy reklam, nie wiem które gorsze.
UsuńZdecydowanie plamy reklam ;-) Banery reklamowe "wrzeszczą" kolorami odwracając uwagę od tego co jest piękne...
UsuńGdyby nie ta "plama" pewnie byś nawet nie sięgnął po aparat.:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawki.
Pewnie tak :)
UsuńCóż... Nic nie jest idealne ;)
OdpowiedzUsuńczasami nawet w najlepszym wizerunku cos zazgrzyta:)
OdpowiedzUsuń