Dziś po raz pierwszy usłyszałem tę piosenkę, bardzo mi się spodobała, musiałem więc coś z tym zrobić. Zajrzałem do szuflady i... znalazłem zdjęcie, które mi do niej pasuje.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość. Pokaż wszystkie posty
środa, 11 grudnia 2013
Ale zanim pójdę...
Dziś po raz pierwszy usłyszałem tę piosenkę, bardzo mi się spodobała, musiałem więc coś z tym zrobić. Zajrzałem do szuflady i... znalazłem zdjęcie, które mi do niej pasuje.
niedziela, 20 października 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
Czym jest miłość?
Definicji miłości jest co najmniej tyle, ilu ludzi na świecie. Albo i więcej. Ale i tak pewnie zastanawiacie się, dlaczego chcąc ją zdefiniować wstawiłem zdjęcie czaszki.
Niedawno oglądałem film dokumentalny o blokadzie Leningradu. Oblężenie zaczęło się we wrześniu 1941 roku i trwało 900 dni. W jego wyniku straciło życie około milion mieszkańców miasta, większość zmarła z głodu.
Jedna z kobiet wspominających tamte czasy opowiedziała następującą historię:
"Mam 79 lat, nie zostało mi zbyt wiele życia. Bardzo się boję śmierci, bo dużo nagrzeszyłam.
Kiedyś opowiedziałam popowi o matce, która miała dwie córki. Gdy jedna z nich zmarła, ta położyła ją w oknie, gdzie zwłoki leżały całą zimę. Każdego dnia matka odcinała kawałek mięsa i gotowała zupę drugiej córce. Pop powiedział, że to grzech śmiertelny, bo kanibalizm jest zabroniony.
A dla mnie to nie był grzech, to była miłość.
Nie wolno oceniać co jest grzechem...
Tak, to była miłość."
czwartek, 4 lipca 2013
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
poniedziałek, 25 marca 2013
Ona i on
Opuścił powieki... wróciła. Porażając zmysły feerią zapachów i przelotnych spojrzeń, obezwładniając uśmiechem, zniewalając głosem, a blaskiem urody dokonując ostatecznego dzieła zniszczenia.
Tego najcudowniejszego, rodzącego się w podbrzuszu, powodującego drżenie rąk i przyspieszone bicie serca, by wreszcie eksplodować najprostszym z najpiękniejszych: kocham.
Z każdym mrugnięciem, z każdym przymknięciem oczu czy chwilą snu pod powiekami budował świat stworzony z Jej uśmiechu, oddechu, szeptu, dotyku, z tęsknot i fotografii.
Czy idealizował? Nie było takiej potrzeby. Bo Ona nigdy nie chciała być idealna, więc kochał jej wady na równi z zaletami. Jak i ona jego.
Tak mijały dni, miesiące i lata... Aż któregoś dnia uronił ostatnią łzę i zasnął...
Teraz miał ją już na wieczność.
niedziela, 17 marca 2013
poniedziałek, 11 marca 2013
poniedziałek, 18 lutego 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)